Bosh co za dzień...:/
Komentarze: 2
Ech...Dzisiejszy dzień to chyba najgorszy jaki mialem...;/ Niedość że trzy sprawdziany mi zrobili to jeszcze mialem awanturę na chacie ze starym który czepial się że ja nigdzie nie pracuje ( oczywiście o tym że mam już prace w McDnaldzie to nie wie:P i sie nie dowie...przynajmniej narazie >: )No i że jego koleżków nie chciaem do domu poodwozić ( a co ja Taxi jestem czy jak... :/) No a do tego to jeszcze Basia dzisiaj jakiś dziwny humor miala...Te dni czy jaki czort... Normalnie nie kumalem o co chodzi...Bo jak pamiętam to zawsze chętna do przytulenia byla i Buzi chciala a tu nagle ani jedno ani drugie..Nie wiem może zla jest ze widywac się będziemy tylko w Wekendy bo w tygodniu to w pracy bedę siedzial do 24...No ale przecież ja tego nie dla siebie tylko dla nas chce dobrze... Nie wiem...Ech...A mi jak na zlość Baaaaaaardzo chce się przytulić...poczuć Ją blisko siebie...
Dobranoc...
Dodaj komentarz