Strach...Czy słuszny...
Komentarze: 2
Wiecie co...Zdalem sobie sprawę jak bardzo boje się o moją dziewczynę i o nas...No ale jak to się nie bać skoro ona planuje jechać do Korczyna...Wyjaśnię wam doladniej że w ubiegle ferie pojechala tam i wrócila z malinką ...Starala sie to ukryć ale się jej nie udalo...Wytlumaczyla to że zrobili jej silą Kuzyni Kaśki (jej kolezanki z którą pojechala) No ale jak to się mówi prawda jak oliwa na wierzch wyplywa i na wlasnej imprezie Osiemnastkowiej Dowiedziaem się że ta malinka to nie silą a za jej przyzwoleniem i nie od kuzynów tylko od jakiegoś typa na dyskotece z którym się lizala jak się okazalo....Czyli mówiąc wprost zdradzila mnie...Tylko dlaczego mi nie powiedziala odrazu po przyjeździe z ferii...Tylko musialem się tego dowiedzieć na 18 jak sie upila...
Teraz zrozumiecie czego się boję... Wybaczylem jej i jedna część mnie mówi mi że ona już tego nie zrobi więcej bo mnie kocha druga zaś że może się to powtórzyć...Ja nawet wiem dlaczego mnie to meczy...To przez te klamstwa...Bo jak ja się prawdy dowiaduje dopiero jak ona jest pijana to jak mam mieć teraz zaufanie do niej?? DLACZEGO mi nie powiedziala odrazu...? Na pewno teraz bylo by inaczej i nie bal bym się o nią...
Boże jak ja bardzo bym chcial o tym zapomnieć..Dlaczego nie mogę...
Ufam jej bo wierzę serduszku...I wierzę w szczerą milość...
Ale nie chcę Każdego dnia mieć przed oczami tamtych Ferii...Tej Glupiej 18...
Przez to wszystko się troszeczkę poklucilismy na gg...
No ale ja się poprostu Boję...
Mam nadzieję że wam się lepiej powodzi... :(
Dodaj komentarz