Archiwum 26 października 2004


paź 26 2004 Zazwyczaj...
Komentarze: 5

Osoby które kochamy tego nie dostrzegają... Ale co ja mam zrobić, Kocham ją wciąż pomimo tego że mnie zostawiła     :( Ona pisze mi żebym się nie łudził że nie chce do tego wracać... Ale jak ja mogę przestac się o nią starać walczyć skoro jest dla mnie całym życiem, jedyną dziewczyną którą naprawde pokochałem... Nie jestem typem Faceta który szukał dziewczyny w sam raz na jeden raz żeby sobie użyć... Kocham ją za to jaka jest jej uśmiech, spontaniczność...Nie potrafię pstryknąc palcami i ot tak przestać jej Kochać...Ona mi mówi że poznam inną że pokocham inną... Ale ja w to wątpię bo jak mógłbym być z kimś mając świadomość że tej osoby nie kocham że moje serce należy do Basi...? Nie zaprzeczam że taka możliwość istnieje ale jest bardzo nikła. Nie wierze w to że mnie nie kocha nie po tym co mi napisała w liście nie po tym co się wydarzyło przez te 2 lata... Pamiętam jak dziś Dworzec Główny stałem w białej czapce z daszkiem by nie było widać że płakałem , płakałem bo przeczytałem ową notke na twoim blogu i wiedziałem co się stało ale uwierzyłem ci dałem szanse pomimo tego... Pamiętam 8 godzin jazdy pociągiem gdy spałaś wtulona we mnie a ja nie zmrużyłem oka zastanawiając się czy bede w stanie ci wybaczyć...Pamiętam że Powiedziałaś wtedy Uśmiechnij się miśq... Pamiętam te upalne dni wylegiwanie się na plaży... Ja z Vademekum Historii ty z Sapkowskim... Pamiętam jak mnie przepytywałaś.... A te noce... Zajadanie się chipsami i oglądanie rozmów w toku...Jak zasypialiśmy wsłuchani w utwory Gregoriana... Pamiętam jak wyszłaś z kąpieli cała mokra i jaśniejąca blaskiem uśmiechnięta... Pamiętam wspólne zachody słońca, zdjęcia, zakupy... Nawet zajadanie się kurczakiem w dzień powrotu do domu... Dlaczego to wszystko chcesz przekreślić tylko dlatego że teraz masz dużo oboweiązków a ja popełniłem błąd trzymając cię w klatce podczas gdy ty powinnaś być wolna...Proszę cię Spróbujmy jeden jedyny raz... Nie poddawaj się... Bo czyż nie warto walczyć o takie wspomnienia ? Nie skreślaj nas.... Nic nie stracisz dając nam jedną szansę... Jeśli boisz się mnie skrzywdzić to wiedz że strach ma tylko wielkie oczy... A ja jestem Gotowy by podjąć to ryzyko... Nie potrafię bez ciebie żyć... A moje marzenia bez ciebie są puste i pozbawione sensu... Prosze cię wróć...:( Ech.... Co zrobić ile dac byś odnalazła w sobie odrobine nadziei, chęci...:(

piotru : :