piotru

Ech... Kiedy odejdą te wspomnienia...:( Kiedy przestaną wracać a ja przestanę się o nią bać... Kiedy znów zacznę wspominać to co dobre śnić o nocach razem spędzonych a nie o tym co bylo zle i nie pozwala mi po zmroku oka zmróżyć...Nie chcę by to wracalo... Kiedy tylko oczy zamknę to powraca... NIe mogę zasnąc...Spokój odczówam tylko bedąc przy niej...:( Może dlatego z takim utęsknieniem wyczekuję tych Ferii...Wczoraj... Tak malo slów...Ale spotkanie to bylo dla mnie ważniejsze niż jakie kolwiek inne... Tak...Kiedyś zastanawialem się co się zmienilo... Teraz wiem...Zmienila się dla mnie wartość każdego naszego spotkania... Do tego feralnego dnia bylo to spotkanie jak spotkanie we dwoje... Ale teraz...

Dlaczego Czas gdy jesteśmy razem mija tak szybko...

a gdy wyczekujemy następnego spotkania...

wskazówki stają w miejscu :(

Nikt kto przez to nie przeszedl nie zrozumie...

Najpiękniejszy dar to przebaczenie. Tam, gdzie nie chce się przebaczyć, od razu powstaje mur. Od muru zaś zaczyna się więzienie. Bo przebaczenie jest najtrudniejszą milością...a czas jest ojcem prawdy...

Wszystko co mam...

...to twój uśmiech...

...twe cieple spojrzenie...

..Milość twoją...

...i jedno tylko marzenie...

Mam tylko ciebie i tak bardzo ciebie mi teraz brak...

Kocham Cię sercem calym... serce ci to ofiarowalem...Wiara zludna bywa ale czynić potrafi cuda..

Wierzę że nam się uda...ze ten jeden dzień zmieni wszystko na lepsze...

Klutnie z tobą bolą bardziej niż tysiące igiel wbite w serce...ale co zrobić jak wplywu na to nie mam...?

Pozostaje czekać...Czekać a czas pokaże...

Ach cierpliwości nie mam do tego ale wytrzymam..śledząc wskazówki na zegarze...

Bo stracić Cię nie chcę... To nie na moje sily...

Nie teraz gdy tak wiele się dokonalo...

NIGDY...!! :(

Napisalem to dla ciebie w Grudniu... Ale wspomnij na te slowa czasami... Bo z serca dla ciebie plyną nocami...

Ludzie żyjący nadzieją widzą dalej,

ludzie żyjący miłością widzą głębiej,

 ludzie żyjący wiarą widzą wszystko w nowym świetle.

Ja żyję wszystkim tym naraz dlatego Nie rezygnuję...

Żyjąc Nadzieją widzę nas w przyszości...szczęśliwych

Ty patrzysz na swój wygląd zewnętrzny...I wmawiasz sobie że brzydka jesteś...Choć nie masz racji..

Ja żyjąc milością widzę twoje piękno wewnętrzne...

Wiara natomiast...Jest tą która nie pozwala mi ciebie skreślić...która sprawia bym spogląda na ciebie inaczej...

Kocham Cię...

Ech i tak oto mam już za sobą rok z mojom Gwiazdkom :-)Co czuję...O czym myślę... Trudno powiedzieć...Napewno się z tego powodu cieszę choć mam czasami wrażenie że nie o wszystkim mi mówi to Bardzo ją kocham...

A dzisiaj... tak 4 stycznia..Pamiętna data...Rok temu jedliśmy kolację przy świecach...Poznawaliśmy się bo na zabawie sylwestrowej jakoś nam to nie szlo... :/ Dzisiaj natomiast poszliśmy do kina z racji tego że kręci mnie Wladca Pierścieni a że grają Powrót Króla... :)No ale zanim to jeszcze odwiedziliśmy Kafeterię :-) Wypiliśmy po gorącej kawusi/Czekoladzie potem odwiedziliśmy KFC no i do kina :P

W sumie wieczór bardzo się różnil od poprzedniego..Ale czy do szczęścia potrzebne są świece..Wino i wystawne jedzenie...? Wydaje mi się że szczęściem jest mieć świadomość że ta druga polowa ciebie jest blisko...Bynajmniej dla mnie...Każda sekunda razem jest cenna.... I gdy ją odwożę do domu nieraz zastanawiam się czemuż ten czas tak szybko plynie...Czemu nie mozna takich chwil zatrzymać by trwaly...