Archiwum wrzesień 2004, strona 1


wrz 03 2004 Pierwsze lekcje w nowej szkole...
Komentarze: 3

Były bardzo udane! Normalnie aż się zdziwiłem jak facet, który mi tłumaczy zasady i techniki gry na Pianinie walną mi tekkstem "Słychaj napieprzanie coraz szybciej i szybciej prowadzi do kontuzji ". Heh normalnie wysiadłem :D do tego nie ma ani odrobiny oficyny! Teksty typu "Pani/panie Profesorze czy Proszę pana itd...w tej szkole nie istnieją! Nauczyciele są z uczniami po imieniu co w znaczny sposób uławia komunikację :) No i lekcje są przez to ciekawsze. Szkoda, że w innych szkołach tak zajęć nie prowadzą:/ Może ktoś to w końcu zmieni co ? No ale ogólnie to nie jest źle. Zagrałem gościowi to i tamto to stwierdził, że w muzyce rozrywkowej to on mi nie pomoże bo już nie ma w czym pomagać, dlatego też przeżucam się na Jazz :-) No a na kształceniu słuchu i zasadach muzyki to zdziwko znów bo się okazało że nauczać mnie będzie ta sama kobieta co uczy moją siostrę w państwowej muzycznej I stopnia. No więc zapowiada się naprawdę niezły rok ! Tyle tylko, że ten rok to będzie ostra charówka bo po I roku chcę zdawać egzamin i się dostać na II stopień no i na Akademię Muzyczną. No ale wszystko jeszcze przedemną... Puki co To mam jeszcze troszkę luzu :-) więc się nie przejmuję...

piotru : :
wrz 02 2004 Przebudzenie...
Komentarze: 3

Jak sam tytuł notki mówi zaczynam znów prowadzić własnego bloga. Starych notek nie kasowałem taki kiedyś byłem...Sporo czasu mineło od tamtych wydarzeń. Jedno się jednak nie zmieniło wciąż jestem z tą samą dziewczyną. Wciąż z każdym dniem coraz bardziej Ją Kocham... Maturke zdałem dostałem się do szkoły,do której (prawie) chciałem iść i będę robił to co lubię.Skończyła się katorga szkoły średniej! Czemu wróciłem do bloga... Nie wiem może poprostu potrzebuję miejsca gdzie będę mógł napisać co mnie dręczy czy wręcz doprowadza do skrajnego wyczerpania nerwów. Bo ostatnimi czasy coraz więcej jest sytuacji których nie rozumiem. Może ja o czymś nie wiem, a powinienem wiedzieć? Jesli jest ktoś kto jest tego świadom to może mi powie o co chodzi.Z moją "Żabcią" coś ostatnio się dzieje, spotkania są sztywne, bez uśmiechu:( Gdzie się podziała ta radość co była w nas na początku, gdzie się podziały te romantyczne wieczory...? Nie wiem może to dlatego, że ma maturę w tym roku... Może tak wyładowuje stres... A może poprostu mój czas się skończył...Może ma mnie już dość i zamiast druga połówką stałem się przeszkodą... Nie wiem. Tak czy owak stwierdziłem że sie do niej już jako pierwszy na gg nie odezwę...Jak bedzie chciała pogadać to może sama zagada...A może poprostu zmienię numer i usunę się w cień...może tak było by najlepiej...? Dać jej wybór, a nie losowi.

piotru : :