Komentarze: 1
Największym grzechem jest grzech miości...
jest tak wielki że trzeba aż dwojka, żeby go popelnić...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Największym grzechem jest grzech miości...
jest tak wielki że trzeba aż dwojka, żeby go popelnić...
No i tak mi oto dzionek miną.... Jestem padnięty jak cholera.Cala nocka nie pzrespana na lekcjach zero skupienia bo myślami bylem przy niej i non stop zastanawialem się czy mi wybaczy...Czy zrozumie i uwierzy że nie oglądalem jej bloga do dnia wczorajszego...A linki mam z blogów innych użytkowników bądź z listy Nowych notek...nie wiem Ale jestem dobrej myśli bo nigdy odkąd się znamy jej nie oklamalem. Bo nie potrafię sobie wyobrazić kochających się dwojga ludzi którzy okamują sie nawzajem...Taka milość jest sztuczna już lepiej...Ech Nie do tego nie dojdzie Kocha mnie nie zrobi tego....No a tak pozatym to moje kochanie zakupilo sobie dzisiaj nowy komputerek :) (No prawie bo procesora nie ma :P ) No i jutro bedymy za kabelkami chodzić :) i procesorkiem :) A potem bedę się mocowal ze sróbkami i tym wszystkim :P... hihihi tak sie zastanawiam czy nie zrobić jej Hoinki z kompa :P (ze swojego starego zrobilem :P nawet ladnie wyglądal :P)... No a za momęcik sie spróbuje na Battle.net wbić (jako że maniak ze mnie jeśli chodzi o grę DIABLO :P )
Trzymajcie się cieplutko :D
Jest godzina 5:06 zasnąć nie mogę bo nie daje mi spokoju to co niechcący zrobiem...Calą noc przesiedzialem gapiąc się na świeczkę i sluchając na okrąglo Bryana Adamsa i zastanawiając DLACZEGO...? Bóg pokarl mnie takim a nie innym żeciem że osoba któtą Kocham ma mnie za klamcę i Chama za 4/5 linków....?,Przepraszam Cię z calego serduszka za to wszystko co zrobilem i to czego nie zrobilem ty wiesz o co chodzi...Nie chce się tlumaczyć bo tlumaczy sie winny...A ja owszem nie ukrywam trafilem na twojego bloga Wczoraj bo byl na pierwszym miejscu na liscie do tej pory go nie znalem choc ty uwazasz inaczej...:( Boże Basiu nie chcę być powodem twojego smutku...:(
I nie obchodzi mnie czy ty to czytasz czy nie bo jak sie okazalo czytalaś tego bloga zanim ja dotarlem do twojego ale nie mam do ciebie o to żalu ani pretensji bo nie to dla mnie ważne jest...Szkoda tylko że teraz nie będzie niespodzianki...na przyszly rok :( No ale ty pewnie też i w to nie wierzylaś bo masz mnie za marzyciela...Ale czy marzenia nie są po to aby je spęlniac...?
Nie potrafie inaczej wyrazić tego co do ciebie odczówam poza wypowiedzeniem tych dwóch slów....
Kocham cię...
:(