Archiwum 25 września 2003


wrz 25 2003 Ciche zwierzenia zakochanego na zabój chlopaka......
Komentarze: 1

Znacie piosenkę Phill-a Colinsa-Paradise? Wlaśnie sobie jej slucham i tak mnie jakoś wzielo na zwierzenia...

Heh mam już 18 lat za sobą a 19 wiosna za pasem...I wciąż nie mogę pojąć życia....Dlaczego jest takie pokręcone...Dlaczego tylu ludzi na świecie musi cierpieć bo jakiś ćwok na samej górze który wydaje rozkazy ma kaprys rozpętać następną wojne...W imię czego pytam...Zysku? Co dzisiaj jest ważniejsze? Pieniądz czy ludzkie życie...Milość czy nienawiść...Zastanawiacie się pewnie po co przytaczam taką historyjkę...? Otóż nie potrafię pojąć postępowania mojej dziewczyny...Nie potrafię zrozumieć dlaczego zachowuje się tak jak by miala mi za zle że istnieję...Nie potrafię zrozumieć dlaczego żartuje ze mnie na każdym kroku...Rozumiem żarty żartami ale wszystko ma chyba swoje granice...?Niektóre żarty wcale nie są śmieszne...Czy taką wielką przyjemność sprawia jej przypominanie mi przykrych zdarzeń?Czemu traktuje mnie tak jak bym już się wypalil...byl bezużyteczny....NAJSLODSZA PLOMIEN JAKI W MYM SERCU PLONIE MOGLBY STOPIC NAJGRUBSZE LODY A PLONIE TYLKO DLA CIEBIE....Masz go na wlasność i czy to jest powodem tego że mną tak gardzisz...? Czytuje inne blogi i widzę ilu ludzi przeżywa rozlamy swoich zwiazkow bo zawinil facet...Czy ja czymś zawinilem byś mnie tak traktowala? Oddalem ci swoje serce...Oddaję każdy oddech...Kazdą sekundę swojego życia...wiem że bylo ono zalosne i zmarnowane...oddalem siebie...Czasami sam się zastanawialem po co istnieję...Zdalem sobie sprawę że dla CIEBIE!!  Tyle myśli...Tyle pytań...A tak malo odpowiedzi...Tak malo czasu....by je zadać...

Teraz w ciszy...pogrążony w myślach...Tęsknię za tobą....I choć moze i jestem facetem nie wstydzę się przyznać że bywają noce że placzę...Ta...Jest jedną z nich...

To że czytujesz mojego bloga...Ze zlamalaś daną mi obietnicę że tu nie będziesz zaglądać...Nie wywolalo u mnie zlości...Nie wplynie też na to co będę pisal...Bo serca nie oklamię ...A jeśli coś cię uraz to na zaś proszę wybacz mi... 

Brakuje mi ciebie...:(

piotru : :
wrz 25 2003 Bosh co za dzień...:/
Komentarze: 2

Ech...Dzisiejszy dzień to chyba najgorszy jaki mialem...;/ Niedość że trzy sprawdziany mi zrobili to jeszcze mialem awanturę na chacie ze starym który czepial się że ja nigdzie nie pracuje ( oczywiście o tym że mam już prace w McDnaldzie to nie wie:P i sie nie dowie...przynajmniej narazie >: )No i że jego koleżków nie chciaem do domu poodwozić ( a co ja Taxi jestem czy jak... :/) No a do tego to jeszcze Basia dzisiaj jakiś dziwny humor miala...Te dni czy jaki czort... Normalnie nie kumalem o co chodzi...Bo jak pamiętam to zawsze chętna do przytulenia byla i Buzi chciala a tu nagle ani jedno ani drugie..Nie wiem może zla jest ze widywac się będziemy tylko w Wekendy bo w tygodniu to w pracy bedę siedzial do 24...No ale przecież ja tego nie dla siebie tylko dla nas chce dobrze... Nie wiem...Ech...A mi jak na zlość Baaaaaaardzo chce się przytulić...poczuć Ją blisko siebie...

Dobranoc...

piotru : :