Archiwum 07 września 2004


wrz 07 2004 Dzień jak...
Komentarze: 2

Każdy inny z wyjątkiem może tego, że się zdrowo wkurzyłem bo nie udało mi się spotkać z Basią :/ A nie udało mi się bo mnie rodzice wykołowali. Stray się zabrał w delegację matka w pracy a moja sis bez kluczy sobie poszła do szkoły. No i co ja miałem zrobić? Zabrac się niech czeka pod bramą..? No nie tak nie mogło być.. no i poprostu nie poszedłem sie spotkać z moim kochaniem co gorsza ona nie miała koma i ni huhu jej dać znać, że mnie nie będzie albo żeby wpadła do mnie. Jak by mi mało było to jeszcze sie komputer upomniał o Formata bo stwierzdził że sie zaśmiecił :/ No i tak oto zmarnowałem kupe czasu na jego naprawianie. No przyjemnych sytuacji dzisiaj nie było, więc to chyba tyle. Jak widać dzionek że ręce opadają.... Ide spać.... Zanim coś głu[piego napisze. Bo jakoś nie mam teraz weny twórczej na jakieś normalne notki :P Dobranoc.

piotru : :