piotru

!!...CUDOWNY...!!

Bo inaczej się tego opisać nie da :D:D

Wspólne gotowanie...śmiechy... zabawy...

Romantyczna Kolacja przy świecach < no mam nadzieję że Mojej Gwiazdce smakowalo sycko bo wyglądala jak by ledwo co jej wchodzilo ;p;p > potem taniec...A do 12 gra w Eurobiznes z moją sis i kuzynkiem :D:D huehue Ograli nas pomimo że Gwiazdce Fundusze dalem na zaplate za postój :D:D No a o 00 to już się zachelo :D:D Wyszliśmy sobie na zewnątrz oczywiscie nie zapomnieliśmy szampana zabrać ze sobą :D:D <co przyplacilem utratą jednego kieliszka :P> No i puszczaliśmy sobie te petardy choć w gruncie rzeczy bardziej wolę oglądac fajerwerki z balkonu jak puszczać samemu (kasa w bloto wywalona:/ zwlaszcza że to wcale ladnne co kupilismy to nie bylo :P) No a potem...jak wróciliśmy do domku zmarznięci to... No cóż co się dzialo zatrzymam dla siebie ale mam nadzieje że Gwiazdce się podobalo i że zrozumiala coś co w ten sposób chcialem jej powiedzieć :-)

Kocham Cię Różyczko ty moja i dziękujem ci z calego serduszka za tą wyjąkową noc :-)

A wam blogowicze życzem Happy New Year :D:D

Dobranoc :-)

...to twój uśmiech...

...twe cieple spojrzenie...

..Milość twoją...

...i jedno tylko marzenie...

Mam tylko ciebie i tak bardzo ciebie mi teraz brak...

Kocham Cię sercem calym... serce ci to ofiarowalem...Wiara zludna bywa ale czynić potrafi cuda..

Wierzę że nam się uda...ze ten jeden dzień zmieni wszystko na lepsze...

Klutnie z tobą bolą bardziej niż tysiące igiel wbite w serce...ale co zrobić jak wplywu na to nie mam...?

Pozostaje czekać...Czekać a czas pokaże...

Ach cierpliwości nie mam do tego ale wytrzymam..śledząc wskazówki na zegarze...

Bo stracić Cię nie chcę... To nie na moje sily...

Nie teraz gdy tak wiele się dokonalo...

NIGDY...!! :(

gdy masz taki humor...

gdy nie wiem co ci jest...dlaczego...

Gdy nie wiem co powiedzieć bo boje się że wyniknie jakaś niepotrzebna sprzeczka....

Czym zaslużyem sobie na takie traktowanie....Co zrobilem nie tak...? Gdzie popelnilem bląd...?

Czemu nie chcesz powiedzieć co jest nie tak...Czemu...?

Ech...czasami mam wrażenie że dajesz mi do zrozumienia że ja to twoja największa życiowa pomylka...Że tak naprawdę nie powinniśmy być razem...

Boję się tego sylwestra...Boje się twojego zlego samopoczucia....Nie wiem wtedy co mówić i zapada niezręczna cisza...

Nienawidzę tej ciszy...:/

Dziękuję ci że sploteś nasze drogi...

Dziękuję że sploteś nasze myśli...

Dziękuje że pozwolieś mi ją wczoraj zobaczyć...

Dziękuję że czówaleś nad nią gdy wracala do domu...

Dziękuję że mimo iż nie chciala sprawileś że się spotkaliśmy...

Dziękuję ze sprawileś by po raz pierwszy jak mnie zna powiedziala przepraszam...

Że zrozumiala o co mi chodzilo...

Proszę jeszcze o jedno...Czówaj nad nami...I pozwól nam ze sobą pozostać na zawsze....

Nocy spokojna...

Nocy cicha...

Nocy któraś mi matką...

Nocy któraś tarczą przed klopotami dnia...

Nocy która po śmierci mnie nie opuścisz...

Uśmierz ten ból...

Pozwól zapomnieć...

Pozostala pustka...

Niewiedza...

Strach...

Nieopisany smutek...

Zimno mi... Halo...

czy mnie syszysz... czy syszysz wolanie tej duszy...

Duszy która puka do twego serca..

Czemu serce twe wpuścić jej nie chce...

Tu jest tak zimno...lzy zamieniają się w sopelki lodu zanim zdążą splynąć...

Czemu nie chcesz mnie przyjąć do swego serca...:(