Jestem z kamienia
muz. Ryszard Rynkowski, sł. Jacek Cygan
Jestem z kamienia, gdy Cię nie ma,
W chłodzie kamiennym spalam twarz.
Jestem z kamienia, gdy się zmieniasz
W niedostępna taflę szkła.
Jestem z kamienia, gdy z ironią
Z moich słabości sobie kpisz,
Kiedy w kamieni innych gronie
Wyprzedajesz nasze sny.
Jestem z kamienia, gdy się gniewasz,
Gdy piorun złości wbijasz mi.
Jestem z kamienia, kiedy czuję
Twoje łzy, łzy
Jestem z kamienia, taka łza to pewny koniec,
Kropla po kropli drąży mnie.
Jestem z kamienia, moje serce jest na dłoni,
Błagam Cię, nie łzy,
Jestem z kamienia, tylko kropla drąży kamień,
Nie płacz bo wtedy stracisz mnie,
Jestem z kamienia, mogę czekać miesiącami,
Na jeden gest, ciepły gest.
Jestem z kamienia, gdy Cię nie ma,
A już dawno miałaś przyjść.
Jestem z kamienia, gdy przy ziemi
Nasłuchuję kroków Twych.
Jestem z kamienia, taka łza to pewny koniec...
Jestem kamieniem łatwowiernym,
Ale to jedno dawno wiem:
Gdy sobie znajdziesz inny kamień,
Zostanie mi tylko ... deszcz.
Jestem...Istnieję ale czy ty mnie zauważasz? Czy kiedyś ujrzysz ile dla mnie znaczysz? Czy ja znaczę tyle samo dla ciebie...?Czy kiedyś we mnie uwierzysz...? Nigdy się nie dowiem tak jak nigdy odwagi nie zdobędę by ci pytania te zadać...
Slowa latwo nam przychodzą na język ale czy potrafimy udźwignąć ciężar jaki nimi na swoje barki zlożymy...?
Czy my udźwigniemy ciężar naszej Milości...Wierzę w to... Wierzę że tak... Wierzę że na wieki...
Kocham Cię...